niedziela, 17 czerwca 2012

Zaufania ciąg dalszy

Zaufanie to przewodni temat w mojej relacji z Bogiem.
Codzienne, praktyczne zajęcia o tym mi przypominają.
Lekcje pokory jakich doświadczam uczą mnie właśnie zaufania.

Bóg realizuje plan co do mojej osoby.
Wytrwale kształci mój charakter, przeprowadzając przez kolejne doświadczenia.

Dziś w rozmowie z pewną osobą ze społeczności usłyszałem:
"prawdziwe perły rodzą się w bólu".
Każdy z nas, jest w oczach Boga, taką właśnie cenną perłą.
Warto oddać się jemu całkowicie,
by wraz z zaufaniem zyskiwać pełnię wiary w Boże kierownictwo i działanie.

Widzę, jak wielkie skutki odnosi efekt bezwarunkowego odruchu - zaufania bezgranicznego.
Bóg daje mi siły, by przejść kolejne doświadczenie, kolejną dolinę.

To zaufanie pozwala mi przyjmować wszystkie,
dosłownie WSZYSTKIE obietnice jakie Bóg mi daje.
Przyjmować je jako pewnik, jako fakt który zaistnieje w przyszłości.

Studiując wczoraj księgę Micheasza, taką oto wspaniałą obietnicę odkryłem:
Na pewno zbiorę całego Jakuba, na pewno zgromadzę resztkę Izraela.
Skupię go jak owce w ogrodzeniu,
jak trzodę na wygonie, i będzie to gwarny tłum ludzi.
Przed nimi pójdzie ten, który będzie łamał szyki,
przełamie opór na przedzie, przejdą przez bramę i wyjdą.
Przed nimi będzie kroczył ich Król, a Pan będzie na ich czele.



Życzę Wam wytrwałości w wędrówce za Panem.
Gwarantuję, że się nie zawiedziecie.
Nieraz stwierdzicie: warto było cierpliwie poczekać i zaufać.

Nasz Bóg jest Bogiem Wszechmogącym.
EL SHADDAI!!


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Pomnij na słowo do sługi twego, Na którym kazałeś mi polegać. To jest pociechą moją w niedoli mojej, Że obietnica twoja mnie ożywia.

PS 119;49-50