środa, 7 grudnia 2011

Bezgraniczne zaufanie

"I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego serca,
i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste"
Ez. 36, 26

Moje przeszłe życie bardzo boleśnie przekonało mnie o tym, że własne postanowienia "lepszego życia" zawsze kończyły się niepowodzeniem.

Kolejne twierdzenia typu:
"od jutra będę lepszym człowiekiem",
"od poniedziałku zacznę czytać Biblię",
"od przyszłego miesiąca spróbuję regularnie chodzić do kościoła"
okazywały się być pustymi sloganami.

Te deklaracje nie miały jakiejkolwiek siły przebicia, bo nie miały żadnej mocy sprawczej.

Dopiero gdy Bóg się mnie dotknął, nastąpiła diametralna zmiana.
Przeszedłem ze śmierci do żywota.
Bóg dał mi mięsiste serce, tchnął we mnie duchowe odrodzenie!

Szybkimi krokami zbliża się nowy rok.
Już niedługo wszyscy wokół nas będą sobie deklarowali, stawiali wyzwania i przyrzeczenia - będą obiecywać sobie "bycie lepszym".
Ani przejście w kolejny rok, ani żadna inna, szczególna data w tym jednak nie pomoże.

Jedyną drogą do rozpoczęcia nowego, świętego życia to pełne zaufanie Bogu!
Bez niego jesteśmy jak wydmuszka, byle podmuch wiatru obróci nas w pył.

"Zaufaj Panu i czyń dobrze,
Mieszkaj w kraju i dbaj o wierność!

Rozkoszuj się Panem,
A da ci, czego życzy sobie serce twoje!

Powierz Panu drogę swoją,
Zaufaj mu, a On wszystko dobrze uczni.

Wyniesie jak światło sprawiedliwość twoją,
A prawo twoje jak słońce w południe.

Zdaj się w milczeniu na Pana i złóż w nim nadzieję.
Nie gniewaj się na tego, któremu się szczęści,
Na człowieka, który knuje złe zamiary!

Zaprzestań gniewu i zaniechaj zapalczywości!
Nie gniewaj się, gdyż to wiedzie do złego..."

Ps. 37, 3-8

Mijają kolejne miesiące mojej drogi za Panem. Każdy z tych miesięcy to kilkadziesiąt dni.
To mi daje już setki a może i tysiące przykładów na to, że Bóg jest wierny.
Odkąd Bogu zaufałem ANI RAZU mnie nie zawiódł.
Spełnia wszystko co obiecuje, przy tym zaskakuje mnie swoimi rozwiązaniami.

To ja bywam powodem jego zmartwień, często krnąbrny i o twardym karku, sprawiam mu ból.
A on nieustannie jest przy mnie. Kształtuje mnie na swój obraz.
Z bezkształtnej masy chce uczynić najpiękniejsze naczynie.

Skoro radzi sobie z tak trudnym przypadkiem jak ja,
jakże nie mógłby uczynić szczęśliwym i Ciebie?

Wystarczy, że zastosujesz zasadę nieograniczonego zaufania.
Komuż innemu mógłbyś tak zaufać?

"Bezbożny ma mnóstwo cierpień,
Kto zaś ufa Panu, tego łaska otacza"
Ps. 32, 10



2 komentarze:

Anonimowy pisze...

nie zebym sie czepial....(czesto odwiedzam tego bloga celem budowania swojej wiary i zaufania...)pomyłkowo podałes błedny rozdzial pierwszego miejsca ktore cytujesz....nie 33 a 36...:) drobna pomylka i malo znaczaca w dzisiejszej dobie...a natknalem sie dzis na to samo miejsce (bynajmniej tak mi sie wydalwalo gdyz ja czytalem z rozdz 11 werset 19)i stad ten komentarz :)
pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych to miejsce

transparentny pisze...

Poprawione, dziękuję za cenną wskazówkę :)